niedziela, 30 grudnia 2012

It's only a picture

Do tagu zostałam zaproszona przez Egotiste, dziękuję bardzo ;*

Zasady:
1. Umieść w poście baner z tytułem tagu i linkiem do Kirei - inicjatorki tagu 
2. Odpowiedz na 17 pytań w formie zdjęcia - może to być pojedyncze zdjęcie, kolaż złożony z kilku zdjęć, sfotografowany rysunek, PrintScreen. Ważne, żeby odpowiedź była w formie graficznej, a nie tekstowej - ewentualnie krótki podpis dozwolony :) 
3.Postarajcie się, aby większość zdjęć była Wasza własna, a nie np. pobrana z internetu z podaniem źródła. Wtedy ten tag będzie bardziej "osobisty" i ciekawy, choć kilka pytań trochę utrudnia to zadanie (np. w przypadku pytania o życzenie). 
4. Otaguj 7 osób :)


1. Codziennie widzisz...



2. Ubranie w którym mieszkasz...
Batman <3
3. Ulubiona pora dnia...
Żródło:kwigme.wordpress.com
4. Coś nowego...

5. Właśnie tęsknisz za...

6. Piosenka, która za Tobą chodzi...

7. Nagłówek Twojego tygodnia to...
Źródło: empik.com


8.  Najlepszy moment tygodnia...
Chyba nie mam ^^

9.  Kim chciałeś być jako dziecko...
I nadal bym chciała ;D źródło: http://www.asphaltandrubber.com
10. Nigdy nie rozstajesz się z...
źródło: http://www.videotesty.pl
11. Co można znaleźć na Twojej liście życzeń...
źródło: temptalia.com
12. Twoja miłość od pierwszego wejrzenia...
źródło: scrangie.com
<3
13. Coś co robisz przez cały czas...

14. Zdjęcie tygodnia...
Nie robię zbyt często zdjęć, więc niech będzie ładne zdjęcie Ali ;)

15. Ulubione słowo, wyrażenie...
Nie mam ulubionego, ale to pada najczęściej ^^
16. Najlepszy moment roku...
Jeden z ciekawszych dni ;)
17. Ktoś, kto zawsze potrafi Cię uszczęśliwić...
Nie wstawiam zdjęcia, bo się pogniewają ;*

Do zabawy zapraszam:

Pozdrawiam, elf__

piątek, 28 grudnia 2012

Kilka słów o oszczędzaniu

Zbliża się nowy rok, więc pewnie nie tylko ja tworzę listę postanowień. Jak jest z ich dotrzymaniem każdy wie ;p Mi zazwyczaj udaje się utrzymać przy jednym- oszczędzaniu właśnie. Jestem nieuleczalnym dusigroszem, lubię mieć zawsze jakieś pieniądze "na czarną godzinę" ;) Z racji tej, że jestem studentką na utrzymaniu rodziców, oszczędności nigdy nie są jakieś wielkie, ale trzymając się kilku zasad zawsze coś mam.
System mojego oszczędzania polega na tym, że wrzucam każde nadprogramowe pieniądze(2 czy 5 zł od taty, wygraną w zdrapkę, pieniądze od rodziny) oraz monety od 50 gr i niższe, co ma swoje zalety, bo nie mamy ciężkiego portfela, a także pozwala nam sprawdzić jak bardzo łatwo pozbywamy się większych sum w drobnych monetach. Dodatkiem do mojej skarbonki są dochody z bycia konsultantką Marizy, oczywiście nie przeznaczam całej tej kwoty, którą zarobię, duża część idzie na imprezy i lakiery do paznokci ;p

Dwie moje skarbonki- żaba stoi w wynajmowanym mieszkaniu, a świnka w domu. Kiedy wracam przesypuje z mniejszej do większej.

Kilka rad na Twój początek z oszczędzaniem:
1. Zacznij od znalezienia miejsca, do którego będziesz wrzucać pieniądze. Jeśli nie masz skarbonki, poproś kogoś o taki prezent(stary zabobon, że jeśli sobie kupisz portfel albo skarbonkę samemu, to pieniądze nie będą się Ciebie trzymać ;p), na początek wystarczy kartonik np. po herbacie z wyciętym otworem. Koniecznie obklej pudełko taśmą.
2. Ustal co będziesz wrzucać, na początek proponuję mój system- monety od 50 gr w dół, jeśli zarabiasz możesz wrzucać każdą monetę 5 zł.
3. By się zmotywować załóż zeszyt i co miesiąc podliczaj pieniądze, koniecznie zapisz ile przybyło w każdym miesiącu. Zobaczysz wtedy ile oszczędzasz, a poza tym głupio, gdy miesiąc wcześniej wrzuciło się znacznie więcej... ;)
4. Nie podbieraj! Jeśli będziesz to robić to jaki ma sens oszczędzanie?
5. Jeśli nie lubisz tak jak ja samego posiadania pieniędzy, wyznacz sobie cel i dąż do niego!
6. Nie poddawaj się, daj sobie chociaż 3 miesiące, a wtedy zobaczysz, że oszczędzanie ma sens i w gruncie rzeczy jest fajne.
7. Nie rezygnuj z przyjemności na rzecz oszczędzania, małe prezenty dla siebie nie są zbrodnią ;)

Jak wam drogie Czytelniczki i Czytelnicy idzie oszczędzanie? Macie swój system czy wolicie roztrwaniać pieniądze?

Jeśli chcecie mogę więcej napisać o byciu konsultantką Marizy i czy faktycznie się opłaca. Jeśli chodzi o bycie konsultantką Avonu to pytania kierujcie do Kittycat ;)

Jeszcze się pochwalę- właśnie idzie do mnie top coat Poshe, mam nadzieję, że to oznacza koniec odbitej pościeli na lakierze.
P.S. Jeszcze przez 2 dni na stronie Alpha Nail Stylist jest promocja na Poshe, kosztuje 22.39 KLIK

wtorek, 18 grudnia 2012

Drogi Mikołaju

Święta tuż, tuż, wiele dziewczyn zrobiło listę dla Świętego Mikołaja, pora na mnie ;) Czy Wam też tak czas szybko mija? Dopiero wyjechałam do Szczecina na studia, a tu już ubieranie choinki, wielkie porządki, kupowanie prezentów...
Zawsze jak przychodzi co do czego to nie wiem, co chciałabym dostać, więc tą listę potraktuję jako długoterminową, niekoniecznie musi się to znaleźć już pod świątecznym drzewkiem ;)

1. Najbardziej bym chciała jakiś aparat, może być zwykła cyfrówka, moja niestety już dawno odmówiła posłuszeństwa ;p
Źródło: http://www.todaypriceworld.in

2. Porządny top coat, męczą mnie już ślady odbitej poduszki czy też to, że muszę malowanie paznokci planować z wyprzedzeniem.

Żródła: seche.com | http://polishplease.multiply.com

3. Cała trylogia Zdrajcy, która ładnie by się prezentowała na półce obok trylogii Czarnego Maga, kto nie czytał- szczerze polecam, bardzo fajnie czyta się książki Trudi Canavan.
Źródło: allegro.pl

4. Do kolekcji potrzebuję prequel trylogii Czarnego Maga- Uczennicy Maga
Źródło: empik.com

Jak widać lista moich pragnień nie jest długa, nie zawiera też kosmetyków, taka różnorodność, że nie wiedziałabym co wybrać ;p 
A Wy czego oczekujecie pod choinką? Lubicie robić prezenty czy raczej dostawać? ;)

piątek, 14 grudnia 2012

Relacja z akcji POROST!

Hmm, minął ponad  miesiąc mojej włosowej akcji pt. 'Walczę o porost, blask i nawilżenie'. Kilka kosmetyków już się skończyło, w międzyczasie doszło kilka nowych, więc mam dla Was częściowe podsumowanie pierwszego miesiąca.

   Po pierwsze skończyłam wzmacniający szampon Joanny z Apteczki Babuni. Co mogę powiedzieć? Moim zdaniem to bardzo dobrze oczyszczający szampon, radzi sobie ze zmywaniem olejków, sprawia, że włosy nie są przyklapnięte. Szampon doskonale się pieni, wystarczy nieduża ilość i mamy mnóstwo piany. Jednak po 3 buteleczce mam kilka zastrzeżeń. Niestety bez użycia odżywki ani rusz - włosy się plączą i są matowe. 
Co więcej odnoszę wrażenie, że włosy szybko się przetłuszczają, a to bardzo duuży minus, więc chyba jednak będę szukać dalej.


Wpadł mi w ręce szampon Alterry Papaja i Bambus.
Tutaj z kolei na odwrót: w moim przypadku nie radzi sobie zupełnie ze zmyciem olejku z włosów, ale w zamian pozostawia nawilżone, odżywione włosy. Użyłam go kilka razy, bo przed każdym myciem nakładam olejek łopianowy, więc nie mogę sobie pozwolić na to, żeby chodzić z 'ulizanymi' włosami na drugi dzień. Również spory minus - dość mocny, przyjemny zapach w ogóle nie utrzymuje się na (moich) włosach, a szkoda .. 

Szukam zatem NATURALNEGO szamponu, bez parabenów, bez SLS, a za to dobrze oczyszczającego, odżywiającego, pozostawiającego przyjemny zapach na włosach. Zbyt wiele? 

Tym razem odżywka Avocado Wax Treatment. Co do niej mam mieszane uczucia. Włosy po jej użyciu są mega nawilżone, pachnące, przyjemne w dotyku. Zdecydowanie podkreśla skręt fal i loków, bo z moich nijakich (ni prostych, ni kręconych) wyciąga piękny skręt, który się potem trzyma nawet po szczotkowaniu. Producent mówi nam o 3-4 użyciach, mi wystarczyła na 6-7, więc jest dość wydajna, a porcja kosztuje nas około 1,70 zł ( dużo, nie dużo, bo za Biovax w promocji zapłacimy 11 zł,  starcza na 2 miesiące) ... Jednak minusem który sprawił, że nie powrócę do niej więcej jest fakt, że działa jedynie po użyciu. Tak naprawdę nie nawilża naszych włosów po tych kilku użyciach na tyle, żebyśmy potem mogły cieszyć się efektem po jej odstawieniu. A chyba nikt z nas nie szuka odżywki, którą trzeba trzymać 30 minut na głowie po każdym myciu, żeby widzieć jakikolwiek efekt?


Wcierka Jantar. Oczywiście w jej wypadku to jeszcze zbyt krótki okres stosowania, by powiedzieć, że działa na porost lub nie. Mogę powiedzieć, że a) jest wydajna - po przelaniu do opakowania z atomizerem psikam codziennie i zużyłam chyba 3/4 przez miesiąc b) przyjemny zapach , który nie utrzymuje się na włosach dłużej niż kilka pierwszych minut po użyciu c) nie przetłuszcza, a wręcz odbija włosy od nasady, do tego stopnia, że niezbyt świeże po jej użyciu wyglądają na dopiero co umyte i modelowane d) cena - bardzo przyjemna, 8 zł za buteleczkę to mały pieniądz e) póki co widzę efekt w postaci blasku, sprawia też włosy są sypkie. 

Olejek łopianowy z ekstraktem z papryczki chilli dołączam do mojej akcji. Nie powiem póki co nic na jego temat, bo zbyt krótko do używam, ale widzę, że dość dobrze zmywa się z włosów i nie podrażnia skalpu, a to bardzo ważne. Nie odczułam też żadnego mrowienia, o którym pisały na innych blogach dziewczyny. Zastanawia mnie jednak, czy takie mrowienie, to przypadkiem nie podrażnienie? 

Belissa - tabletki na skórę, włosy i paznokcie. Po długiej walce Vitapil vs. Belissa, zdecydowałam się na Belisse, tymbardziej, że była w promocji 70 tabletek za 13 zł. Na pewno pojawi się wzmianka o działaniu.

Cóż, dalej będę walczyć o moje włosy. Z wyżej wymienionych pozostaje przy Jantarze, Olejku łopianowym, Belissie i szamponie z Apteczki Babuni. Jeżeli chodzi o odzywkę wrócę chyba do Biovaxu. 


Ściskam i całuję!

sobota, 8 grudnia 2012

Odżywka Kyrell

Ostatni tydzień był męczący, trzy kolokwia do napisania- z kosmetologi pielęgnacyjnej, genetyki i biologii. Dwa zaliczone, teraz czekam na wyniki z biologii, więc trzymajcie kciuki ;)
Aktualnie siedzę i odpoczywam w domu, a jak to zwykle bywa nie wzięłam ze sobą ani odżywki, ani szamponu do włosów, gdzieś pranie trzeba było upchać ;p
Do odżywki Kyrell podchodziłam kilka razy i zauważyłam, że moje fale po jej użyciu zamieniały się w kręciołki, nie tak okazałe jak Ewalucji, ale dawały z siebie więcej niż zwykle ;) Początkowo myślałam, że to ich lepszy dzień, ale z mycia na mycie przekonałam się, że to zasługa odżywki.
 Zdecydowanie likwiduje puszenie i wydobywa skręt, więc polecam. Jedyne co mi nie pasuje to zapach- strasznie chemiczny, moja mama czuje tam różę, ale jak dla mnie to chyba jakąś zmutowaną ;p
Odżywkę można dostać w sieci sklepów Aldi, jej cena to około 5 zł, więc wydatek nieduży, można przetestować.
Polecam robienie zdjęć w pidżamie, tuż po kąpieli na dworze ^^

Tutaj macie skład przeanalizowany przez Wizażanki KLIK

Dziewczyny zmotywujcie mnie do kręcenia hula hop, przez dwa pierwsze tygodnie efekty były super, ale potem wkradł się leń i paczki ze słodyczami od rodziców...
Pozdrawiam, elf ;)

poniedziałek, 3 grudnia 2012

Christmas is coming!

Zastał nas grudzień, w wielu miastach pada śnieg, a w sklepach dominuje już motyw świąt, dlatego z czystym sumieniem przedstawiam Wam kilka świątecznych inspiracji. Może któraś z nich wyjątkowo przypadnie Wam do gustu i przeniesiecie je do własnego mieszkania?










Osobiście ubolewam nad tym, że w tym roku będę w domu dopiero 21.12 i niewiele zdążę zrobić w kwestii dekoracji, a marzy mi się jakaś wyjątkowa 'niby-choinka' z gałązek, z ciekawym układem lampek i kilkoma bombkami ... co się odwlecze, to nie uciecze i może uda mi się zrobić coś na szybko. W tym roku szykują się wyjątkowe miłe Mikołajki, w Toruniu na koncercie Brodki. Zatem byle do środy wieczór!
Tymczasem uciekam pod koc z kubkiem herbaty o smaku maliny i kardamonu, gotowa i chętna do przyswajania wiedzy z zakresu analizy regresji i korelacji. 

Ściskam i całuję w te wyjątkowo zimne dni!
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...