Hmm, minął ponad miesiąc mojej włosowej akcji pt. 'Walczę o porost, blask i nawilżenie'. Kilka kosmetyków już się skończyło, w międzyczasie doszło kilka nowych, więc mam dla Was częściowe podsumowanie pierwszego miesiąca.
Co więcej odnoszę wrażenie, że włosy szybko się przetłuszczają, a to bardzo duuży minus, więc chyba jednak będę szukać dalej.
Wpadł mi w ręce szampon Alterry Papaja i Bambus.
Tutaj z kolei na odwrót: w moim przypadku nie radzi sobie zupełnie ze zmyciem olejku z włosów, ale w zamian pozostawia nawilżone, odżywione włosy. Użyłam go kilka razy, bo przed każdym myciem nakładam olejek łopianowy, więc nie mogę sobie pozwolić na to, żeby chodzić z 'ulizanymi' włosami na drugi dzień. Również spory minus - dość mocny, przyjemny zapach w ogóle nie utrzymuje się na (moich) włosach, a szkoda ..
Szukam zatem NATURALNEGO szamponu, bez parabenów, bez SLS, a za to dobrze oczyszczającego, odżywiającego, pozostawiającego przyjemny zapach na włosach. Zbyt wiele?
Tym razem odżywka Avocado Wax Treatment. Co do niej mam mieszane uczucia. Włosy po jej użyciu są mega nawilżone, pachnące, przyjemne w dotyku. Zdecydowanie podkreśla skręt fal i loków, bo z moich nijakich (ni prostych, ni kręconych) wyciąga piękny skręt, który się potem trzyma nawet po szczotkowaniu. Producent mówi nam o 3-4 użyciach, mi wystarczyła na 6-7, więc jest dość wydajna, a porcja kosztuje nas około 1,70 zł ( dużo, nie dużo, bo za Biovax w promocji zapłacimy 11 zł, starcza na 2 miesiące) ... Jednak minusem który sprawił, że nie powrócę do niej więcej jest fakt, że działa jedynie po użyciu. Tak naprawdę nie nawilża naszych włosów po tych kilku użyciach na tyle, żebyśmy potem mogły cieszyć się efektem po jej odstawieniu. A chyba nikt z nas nie szuka odżywki, którą trzeba trzymać 30 minut na głowie po każdym myciu, żeby widzieć jakikolwiek efekt?
Wcierka Jantar. Oczywiście w jej wypadku to jeszcze zbyt krótki okres stosowania, by powiedzieć, że działa na porost lub nie. Mogę powiedzieć, że a) jest wydajna - po przelaniu do opakowania z atomizerem psikam codziennie i zużyłam chyba 3/4 przez miesiąc b) przyjemny zapach , który nie utrzymuje się na włosach dłużej niż kilka pierwszych minut po użyciu c) nie przetłuszcza, a wręcz odbija włosy od nasady, do tego stopnia, że niezbyt świeże po jej użyciu wyglądają na dopiero co umyte i modelowane d) cena - bardzo przyjemna, 8 zł za buteleczkę to mały pieniądz e) póki co widzę efekt w postaci blasku, sprawia też włosy są sypkie.
Olejek łopianowy z ekstraktem z papryczki chilli dołączam do mojej akcji. Nie powiem póki co nic na jego temat, bo zbyt krótko do używam, ale widzę, że dość dobrze zmywa się z włosów i nie podrażnia skalpu, a to bardzo ważne. Nie odczułam też żadnego mrowienia, o którym pisały na innych blogach dziewczyny. Zastanawia mnie jednak, czy takie mrowienie, to przypadkiem nie podrażnienie?
Belissa - tabletki na skórę, włosy i paznokcie. Po długiej walce Vitapil vs. Belissa, zdecydowałam się na Belisse, tymbardziej, że była w promocji 70 tabletek za 13 zł. Na pewno pojawi się wzmianka o działaniu.
Cóż, dalej będę walczyć o moje włosy. Z wyżej wymienionych pozostaje przy Jantarze, Olejku łopianowym, Belissie i szamponie z Apteczki Babuni. Jeżeli chodzi o odzywkę wrócę chyba do Biovaxu.
Ściskam i całuję!
dobry początek :) u mnie szampon z alterry z morelą i pszenicą bardzo dobrze radził sobie ze zmywaniem olejku, ale to może zależy od jego rodzaju :) co do mrowienia to niekoniecznie musi to być podrażnienie, może być to pobudzanie mikrokrążenia w skórze, które byłoby bardzo pożądane na skalpie, ponieważ pobudziłoby włosy do wzrostu :)
OdpowiedzUsuńJeśli bym nie poszła do tej szkoły dalej bym miała takie paznokcie :D Ja miałam Biovaxa do włosów ciemnych i bardzo fajnie się sprawdzał :) dzisiaj kupiłam w naturze na promocji olejek z GP do włosów wypadających :D
OdpowiedzUsuńJa mam włosy koloru jasnego brązu i nie widziałam żadnej rudej poświaty, moja koleżanka ma ode mnie ciemniejsze i też nie zauważyłam rudego efektu po stosowaniu tego biovaxu :) ale do wyboru jest teraz tyle specyfików, że jest w czym wybierać :D
OdpowiedzUsuńO wielka szkoda było takich paznokci, ale odrosną na pewno w wakacje jak nie wcześniej, na razie się kryję, bo jakby się kobitka przyjrzała dokładnie to by mi kazała obciąć a nie chcę tego przed sylwestrem [o ile nie będzie końca świata :)] obcinać :D
Chcę mieć dłuższe po prostu :)
OdpowiedzUsuńJa praktyki mam w czwartki i piątki, więc myślę, że przez 2 dni jeszcze dam radę, założę rękawiczki [bo mamy oczyszczanie twarzy] i nie będzie widać :)
160 godzin powiadasz :D ? my mamy planowane raptem 3 tygodnie. Praktyka czyni mistrza :)
No my mamy 2 lata tylko, więc musimy się sprężać jednak :) my też mamy same znaleźć salon, nie mam pojęcia jak ja go znajdę, pochodzę pewnie i popytam :)
OdpowiedzUsuńChodzi Ci o ten zestaw startowy do metody 1:1 ? Na ulotce jest cena detaliczna 699zł ale dla studentek po szkoleniu 499zł. Albo źle patrzę :) Jeśli chcesz to mogę podesłać na e-mail zdjęcie tych ulotek z cenami, bo specjalnie trzymam, żeby ewentualnie sprawdzić ceny :)
no dobra wiec w takim razie biorę się za pisanie e-maila ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie u kogoś już pisałem, że dobry na porost włosów jest olejek rycynowy :) Gdzieś to wyczytałem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
KAMIL
elf: dzięki ;* to mnie pocieszyłaś. Teraz w sumie mam już prawie taki sam jak przed farbowaniem, więc jest spoko ;d
OdpowiedzUsuńmasz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))
OdpowiedzUsuń