wtorek, 8 stycznia 2013

Włosowa aktualizacja ;)

Zima nie jest najlepszą porą roku dla moich włosów, ciągle się puszą. Dodatkowo całkowicie nie chcą się dogadać z wodą w Szczecinie, jak wracam do rodzinnego domu wyglądają o niebo lepiej i się ładnie układają. Za to cera lubi szczecińską wodę, jak widać nie można mieć wszystkiego ;p

Zdjęcie robione w weekend, włosy podcinała mi koleżanka jakiś miesiąc temu, pozbyłam się smętnych ogonków, ale niestety przy tym sporo długości...

Włosy w styczniu:

Dla przypomnienia stan włosów wcześniej:
Różnica w kolorze spowodowana jest tym, że styczniowe zdjęcie robione było w sztucznym świetle ;)

Do aktualnej pielęgnacji włączyłam kozieradkę i olej z orzechów włoskich.


Liczę na to, że kozieradka zahamuje wypadnie włosów, walczę z tym bezskutecznie od jakiegoś czasu... Na razie nie wiele mogę o niej powiedzieć, zaczęłam ją wcierać w skórę głowy 4 dni temu, teraz tylko czekam czy pojawią się efekty, Anwen pisała, że zmniejszone wypadanie widoczne jest już po tygodniu ;) Cena nasionek(moje są zmielone) wynosi w aptece ok. 2 zł, ja płaciłam 2,71 zł. Przed zakupem lojalnie ostrzegam, że śmierdzi kostką rosołową! Nie wiem jak dziewczyny chodzą z tym na co dzień, ja smaruję ok. 3 godziny przed myciem. 


Olej z orzecha włoskiego kupiła mi mama, akurat w domu rodzinnym nie zostawiłam żadnego, a że były święta i dłuższa przerwa... Cena to ok. 8 zł. Po pierwszych trzech użyciach mogę jedynie powiedzieć, że całkiem dobrze się zmywa i zostawia włosy mięciutkie w dotyku ;)

Jeśli macie w pobliżu sklep Aldi, to polecam zajrzeć o 12 stycznia(sobota), do kupienia są pudełka tekturowe w bardzo okazyjnej cenie, na ich stronie macie wszystkie wzory i kolory, jest tam uroczy zestaw w groszki ;)





19 komentarzy:

  1. Szkoda tych końców, ale w imię większego dobra to słuszna decyzja.
    Sprawdzaj to zioło, to może też wypróbuję, bo mi zima też nie służy... Lecą jak nigdy. :-(
    A do chińczyka jutro, bo dziś taka pogoda, że nie wychodziłam nigdzie :-P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też chce pić pokrzywę, ale chyba muszę ją sobie do czoła przykleić, żeby o niej nie zapominać.
      Ja póki nie dasz znać jak ziółko, będę dalej wcierac Joannę Rzepę (dostałam też sok z prawdziwej rzepy, ale ten zapach...) i dziś robiłam żelatynę więc może nie będą mi tak sterczeć włosy w tej wilgoci...

      Usuń
    2. Ja zaczęłam pić drugiego: wypiłam drugiego i dziś, bo o tym rozmawiamy hihi :-P
      U mnie żelatyna świetnie: rozprostowuje to fakt, ale mam więcej włosów i taki push up, no i mam nadzieję, że nie będą się mocno puszyć na wilgotnym dworze (na jesień poskutkowało)

      Usuń
    3. Na pocztę?! :D Czyli masz?? oooo kurdeeeeeee ale się cieszę!

      Usuń
    4. Toż to masakra jakaś!! 5 :-D ładne? Napewno... Jak tylko przyjdą zacznę testing. Bardzo Ci dziękuję!!!!

      Usuń
    5. A nie wiesz ile u kosmetyczki kosztuje malowanie? Kiedyś słyszałam że 10 ale to chyba bez całego mani :-P
      Bo ja i tak większości to przy kawie robię, bo to koleżanki.

      Usuń
    6. I wydaje mi się, że to jest optymalna cena jak na warunki domowe :-)

      To lubisz mięte na paznokciach czy nie przepadasz? :-P

      Usuń
    7. No tak! Koleżanki to dobry pomysł. Ja często w ten sposób spędzam czas na kawie, jak odwiedzają mnie w domu to zawsze malujemy :-) ja to lubię, one wychodzą szczęśliwe, a przy okazji ćwiczę.
      10 optymalne, na 5 to aż głupio się wycniac, głupio brzmi :-P
      Na koleżankach ćwicz, a może koleżanki będą miały inne koleżanki i trochę się rozkręci :-)

      Usuń
    8. Oj, jak nic! W największym stresie wystarczy mi chociaż pomalowanie jednej ręki, aby dojść wrócić do pionu :-D
      A poshe to wybawienie! Ty i tak długo się wzbraniałaś. :-P

      Usuń
    9. To fakt, że cena nie zachęca, ale kiedy pozna się efekty okazuje się, że warto :-)
      Ja się kładę, bo muszę jutro wstać na uczelnie, nie wiem jak dojadę przy takiej pogodzie :-/ całkowicie nie sprzyja...
      Szkoda, że weeken, bo na lakiery muszę dłużej czekać :-P
      Dobranoc!

      Usuń
    10. Mam! Mam! Mam!
      Powiem Ci ze ten z drobinkami jest chyba odpowiednikiem tego z bys, który mam a z tych fioletów to nie wiem który na dzień dobry bardziej mi się podoba! Ta fest ciemna zieleń jest piękna, a ta jasna chyba dziwna ale także pełna uroku!
      Jak jeszcze dziś znajdę chwilę to nakładam każdy :-D w końcu mam 10 palców! A do tego spróbuję zmęczyć też te stare beznadziejnie kryjące które mam i bedzie sprawa jasna!
      Dziękuję dziękuję dziękuję!

      Usuń
    11. Słońce, doszły! Solidnie zapakowane to nic im nie było ;-)

      Usuń
    12. Jasne, że mogą być! Cieszę się nawet z tego z drobinkami, mimo, że to to samo praktycznie co mam z BYS bo mi się tamten kończy :-P
      Jestem ich bardzo ciekawa. Jutro testy!

      Usuń
  2. Ach te twoje włosy :D Mnie niestety natura pokarała i podarowała cienkie, delikatne i proste druty, koszmar. Zawsze zazdrościłam dziewczyną z takimi włosami, bo ja mogłabym tylko ewentualnie je sobie doczepić :P Ja się zmotywowałam do picia pokrzywy i tak sobie pije i w sumie sypie się mi mniej włosów niż wcześniej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wolałabym mieć takie niż te co mam :) Nie no napisz o niej następnym razem :D co do smaku to smakuje mi, nie muszę się zmuszać do picia :)

      Usuń
  3. Wyczuwasz tu ściemę? A co Ty możesz wiedzieć? Rozmawiałam z Tobą o tym wcześniej? Wiesz co, przykro mi że tak mówisz bo ciąża to jest dość indywidualna sprawa...
    5 miesiąc to nie koniecznie czas kiedy się zna płeć - można ją znać, lub wcale nie, mnie dopiero czeka kolejne usg w 22 (o ile znowu mi lekarz nie zmieni daty usg, bo miałam mieć w ogóle w 26) więc na razie nie mam pojęcia czy noszę dziewczynę czy chłopaka. Moja bratowa miała usg tylko dwa razy - w pierwszym trymestrze i na przełomie drugiego oraz trzeciego więc nie powinnaś mówić kiedy się płeć zna.
    To że mialaś 'koło siebie' 3 ciąże oznacza że masz rację do do brzuszków bo brzuszki są różne. Równie dobrze mogło by mnie wywalić pod koniec pierwszego trymestru albo nawet w szóstym miesiącu. Moja koleżanka była w ciąży w tamtym roku a że jest pulchna to długo nikt się niczego nie domyślil... Bratowa tak samo.. A są też kobiety którym naprawdę poźno wyłazi brzunio bo a to szerokie biodra, a to co innego.. Pamiętaj także że w pierwszej ciąży wg częstych opinii brzuch nawet tak szybko nie wychodzi bo mięśnie brzucha są silne. Tym bardziej że zanim zaszłam, to dwa lata wałkowałam co ranek brzuszki więc mięśnie mam mocne..
    A co do bodajże to co mam powiedzieć skoro położna proponuje mi dwa sposoby liczenia miesięcy - wg zwykłego kalendarza czyli po jakieś 4,5 tyg albo wg 'kalendarza księżycowego' którego cykle trwają 28 dni czyli równe 4 tygodnie i wg którego ciąża trwa 10 miesięcy a nie 9 jak wg zwykłego :P Ciężko jest wyliczyć. Nie lubię jak ktoś się mnie pyta w którym jestem miesiącu - wolę wg tygodni bo z tymi miesiącami to większość ma problem..

    Piękne miałaś te dlugie włosy, obecne też są super :) Ja bym pewnie nie obcięla jakbym miała takie długie, szkoda by mi było :D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...