poniedziałek, 3 czerwca 2013

Hit hitów - mascara Curling Pump Up!

Oczywiście wyprawa do Rossmanna nie zakończyła się na jednej wizycie, bo nie dawał mi spokoju tusz, o którym bardzo głośno w blogosferze. Nie byłabym sobą , gdybym po niego nie wróciła (no przecież to tylko nieco ponad 5 zł!). Do koszyka trafiła zatem mascara Curling Pump Up, Lovely. 
Podeszłam do niej z pewną rezerwą, bo moje rzęsy naprawdę są mega krótkie i myślałam, że niewiele uda się z nich wyciągnąć. A jednak! Zobaczcie same.




Plusy: 
- cena (nawet bez promocji ok. 9zł)
- naprawdę głęboka czerń
- szczoteczka, która nie robi krzywdy (ma idealną wielkość)
- nie uczula i nie podrażnia
- nie kruszy się w ciągu dnia
- dobrze zmywa się micelem z Biedronki (który ma podobno problem z demakijażem oczu)
- dostępność
- świetny efekt

Wady:
- póki co takowych nie zauważyłam :)

Dość gadania, czas na 'naoczne' efekty:







Dla mnie bomba, na pewno do niego wrócę!
Miałyście styczność z tym tuszem? Jak wrażenia?
Szczerze polecam spróbować każdej z Was.

Buziaki, kitty


7 komentarzy:

  1. elf: też mam 4 egzaminy w tej sesji i też nienawidzę tej letniej.. ale przynajmniej pogoda sprzyja nauce.

    Mam ten tusz i go uwielbiam <3 również nie widzę żadnych wad

    OdpowiedzUsuń
  2. Ślicznie prezentuje się na Twoich rzęsach, nie spodziewałabym się takiego efektu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się nie spodziewałam, a raczej nie wierzyłam .. a jednak :D

      Usuń
  3. dokonajmy więc zamachu na nią! ;d

    OdpowiedzUsuń
  4. dobrze ze mocno nie skleja rzes

    OdpowiedzUsuń
  5. szkoda, że sie na nią nie skusiłam..

    OdpowiedzUsuń
  6. ten tusz to jakiś wielki hicior...pół blogosfery go chwali:)muszę się wreszcie przekonać co to za cudo:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...