Zainspirowana notką MINTHAIR również postanowiłam powrócić do swojego małego włosomaniactwa i zapuszczania włosów.
Moja droga jest dość długa i szło mi naprawdę bardzo dobrze do czasu zakupu nowej prostownicy (około 1,5 miesiąca temu). Szlag trafił odżywione, błyszczące włosy i scalone końcówki. 3 listopada podcięłam minimalnie końcówki i postanowiłam od nowa rozpocząć żmudny proces dbania o włosy tylko i wyłącznie NATURALNYMI środkami.
Wcześniej próbowałam już :
--> olejowania (olejek migdałowy, kokosowy, rycynowy) - niestety to w moim wypadku koszmar
--> maseczek (Biovax, Kompres Joanny)
--> wcierki (Capitavit) - właściwie ledwie zaczęłam używać, a mama przypadkiem wylała buteleczkę do ubikacji :P
--> tabletki (Skrzypovita, Vitapil, witaminy)
--> szampony naturalne (Green Pharmacy, Joanna Apteczka Babuni, Joanna Naturia)
(Najbardziej aktualne zdjęcie, aczkolwiek trzeba od tego odjąć jakieś 4-5 cm po ostatnim podcięciu)
a oto MÓJ CEL:
Aby go osiągnąć zaczynam od jutra (19.11) mój całkiem spory program odnowy włosów.
Oczywiście i tym razem stawiam na NATURALNE KOSMETYKI i METODY, tak więc wśród nich znajdą się m.in:
- mycie tylko i wyłącznie naturalnymi szamponami (myślę, że wrócę do Szamponu wzmacniającego z Apteczki Babuni)
- nakładanie maseczek po każdym myciu (Biovax i coś co mi kochane czytelniczki polecicie:))
- picie herbaty ze Skrzypu (pewnie nie będzie to najmilsze doświadczenie ...)
- wcierka Jantar codziennie, aż do 31 grudnia!
- całkowity, definitywny koniec z prostowaniem włosów (warkocze, warkocze, warkocze!)
- zabezpieczanie końcówek Biosilkiem
Ja muszę się wziąć za pielęgnację tych moich włosów, ale nie mogę się zebrać :)
OdpowiedzUsuńJa się przyznam, że na moich prostych włosach nigdy nie używałam prostownicy, nawet nie mam takiego urządzenia w domu :) chociaż mam dopiero 19 lat lub aż 19 :D może dzięki temu jeszcze nie są aż tak zniszczone jak mogłyby być :)
Usuńz maseczek to polegam od siebie granat i aloes z alterry, do zabezpieczenia końcówek krem z masłem shea do rąk z biedronki, a nie jedwab, bo on nie ma składników aktywnych i nic więcej dobrego nie zrobi, poza tym suplementacje poza herbatką np. krzem, a także płukanka z pokrzywy i ewentualnie octowa [fajnie wpływa na włoski] ;)
OdpowiedzUsuńmożesz się jeszcze zapisać ;* umieść banerek na blogu i wyslij mi adres na maila
ładnie się powtórzyłam xd wybacz 'poza'
OdpowiedzUsuńeeeee wanna nie potrzebna, też bym jej nie miała gdybym nie mieszkała w domu i na zajęcia nie dojeżdżała ponad 40min :) możesz zrecenzować inne cuda, jest przecież tyle fajnych rzeczy teraz na rynku, że aż szkoda tego wszystkiego nie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńno ja się myję rano, więc nie mam czasu zbytnio się rano kremować i od razu zakładać spodni, bo bym wszystko tłuste miała :) ale za to kremuję się czasem wieczorem jak mi się przypomni :D
UsuńWiększość 'celów' ma doczepiane włosy :)
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM,
KAMIL
ale jednak miło popatrzeć i do czegoś podobnego dążyć :)
UsuńJeden krok naprzód i 3 do tyłu... Ale znów będzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńCo racja, to racja :( ale teraz dam
Usuńradę!
Hmm pierwszy raz słyszę, że żel po zetknięciu z myjką i skórą śmierdzi. Nigdy tego nie spostrzegłam. Chyba muszę bardziej zwracać uwagę podczas kąpieli na zapach jaki temu wszystkiemu towarzyszy :)
OdpowiedzUsuńpróbuj dalej! ;d mnie też za pierwszym razem nie wyszedł idealnie ;p
OdpowiedzUsuńteż tak czasem robię, fajnie to wygląda ;)
OdpowiedzUsuńtrzeba testować aż się znajdzie swój sposób :D
OdpowiedzUsuńok to super, teraz czekam tylko na zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńjasne, będą na dniach :)
Usuńhahh ja nie wiem jak Wam odpisywać xd będę pisać z nickiem
OdpowiedzUsuńelf: strasznie miło słyszeć takie słowa! i w ogóle ostatnio dostałam 'zamówienie' na sukienkę, moje pierwsze ;p ciekawe czy dojdzie do skutku
elf: jeszcze nie wybrała koloru, bo się nie może zdecydować, a wezmę za nią 50zł także zarobię sobie około 25-30zł zawsze coś :)
OdpowiedzUsuń